- Ale ja mu nic nie obiecywałem, że będę nawet w pobliżu Ciebie... - jęknął. - Nie tak realistyczne, ale miewałem... - powiedział po chwili zastanowienia i przypominając sobie kiedy to miewał zmazy nocne. - Nie musisz mnie pilnować non stop... - odłożył wciśnięte chipsy - Gdzie jest toaleta? - spytał nagle.